Lifestyle,  Życie na Bałkanach

Co nie podoba mi się w Macedonii?

Jak obiecywałam w poprzednim poście, dzisiaj opowiem wam w końcu o tym, co nie podoba mi się w Macedonii. O większości z tych rzeczy nigdy wcześniej nie wspominałam, więc mam nadzieję, że tekst okaże się dla was interesujący.

Jeśli jeszcze nie widzieliście postu o tym, co najbardziej podoba mi się w Macedonii, kliknijcie TUTAJ.


PALENIE PAPIEROSÓW

Większość lokali w Polsce (zwłaszcza te w dużych miastach) ma wyznaczone specjalne pomieszczenia dla palących. W niemal każdym klubie jest jakaś strefa, zamknięte/odizolowane od reszty pomieszczenie, w którym osoby palące mogą udać się na chwilkę relaksu : D Sam na sam ze swoją fajeczką : D A tak na poważnie, to chodzi mi o to, że w Polsce zdecydowana większość społeczeństwa to osoby niepalące. W Macedonii wygląda to odwrotnie. Nie wiem, jak prezentuje się tutaj sytuacja procentowa, więc przedstawię wam tak zwane obserwacje gołym okiem :).

W Macedonii restauracje, kawiarnie, kluby mają wydzielone specjalne pomieszczenia dla niepalących… jeśli są to nowoczesne, bardziej „luksusowe” miejsca. W tych starszych lokalach lub mniej ekskluzywnych nie ma miejsca, gdzie można uchronić się przed dymem papierosowym.

Gdzie nie spojrzę, wszyscy palą papierosy. Przekraczając próg restauracji, już na wejściu uderza was chmura dymu. Ponieważ nawet jeśli Ci się poszczęści i lokal ma miejsce dla niepalących, to aby się do niego dostać, musisz minąć wielką salę wypełnioną dymem papierosowym 🙂 Dodam jeszcze, że w zdecydowanej większości przypadków miejsca dla niepalących od strefy dla palących oddzielają otwarte drzwi lub odsłonięta kurtyna, bo przecież kelner nie będzie co chwilę otwierał drzwi ani odsłaniał zasłonki 😀

Oczywiście im większe miasta, lepszy lokal, tym większe przywileje dla niepalących, ale prawda jest taka, że w zdecydowanej większości kraju ludzie palą wszędzie. W mniejszych miejscowościach pali się czasami w salonie fryzjerskim, w warsztacie samochodowym, palący kierowca autobusu to już chyba norma 😀

Mimo że od jakiegoś czasu prawo oficjalnie zabrania palenia w lokalach, jeśli nie jest to specjalnie do tego wydzielona strefa, to w praktyce, potrzeba jeszcze wielu lat, aby ludzie się przestawili i przyzwyczaili do nowej rzeczywistości.

Nie chcę tutaj narzekać ani nikogo krytykować, (zwłaszcza że samej zdarzały mi się epizody w życiu, kiedy lubiłam sobie zapalić papierosa, ale finalnie zdecydowanie nie jest to „moja rzecz”), bo skoro zdecydowana większość osób w Macedonii pali papierosy, to takie realia są normalne. W Polsce nie mamy aż tylu palaczy, więc w lokalach się nie pali. Proste.

Szkoda mi jednak kobiet w ciąży, dzieci i osób niepalących… Strasznie przeszkadza mi dym papierosowy dochodzący od osób siedzących przy stoliku obok nas, kiedy spożywamy posiłek w jakiejś restauracji. Jednak… prawda jest taka, że połowa naszych znajomych pali papierosy, więc kiedy gdzieś wychodzimy, to i tak ze względu na nich często zajmujemy miejsca w strefie dla palaczy.

Podsumowując, na pewno wolałabym, żeby w Macedonii sytuacja palenia w miejscach publicznych wyglądała tak jak w Polsce, ale prawda jest taka, że najpierw ludzie muszą przestać palić. Tłum woli obecną rzeczywistość 😀

Plus jest taki, że w Macedonii ponad 300 dni w ciągu roku, to dni słoneczne, więc w te dni wszystkie lokale oferują klientom miejsca na zewnątrz. Późna wiosna, lato i wczesna jesień-nie ma problemu. Zima? Jakoś to przeżyjemy 🙂

 

SYTUACJA BEZDOMNYCH ZWIERZĄT

Już wielokrotnie tutaj o tym wspominałam. Na Bałkanach jest ogromny problem z bezdomnymi zwierzętami. Jest ich tutaj cała masa. Jak kraje sobie z tym radzą? Dlaczego jest tutaj tyle tych bezdomnych zwierzaków? Już tłumaczę.

Zacznę może od drugiego pytania. Kraje bałkańskie nie należą do zamożnych. W większości przypadków po prostu nie ma funduszy na to, aby zrobić coś z bezdomnymi zwierzakami. Oczywiście ludzie robią, co mogą. W Macedonii wygląda to tak, że nie ma tutaj schronisk dla zwierząt. Bezdomne psy i koty są oznaczane specjalnymi czipami, sterylizowane, szczepione i puszczane wolno, aby biegały sobie po ulicach. Takie zwierzaki są w 99% przypadków przyjazne, głównie dlatego, że wychowują się od małego wśród ludzi i są zdane na ich łaskę, jeśli chodzi o żywność. Niestety Państwo nie zapewnia tym zwierzakom pożywienia.

Właściciele restauracji, piekarni, czy sklepów karmią więc zwierzaki resztkami żywności, które im zostają, ludzie sami z siebie też je dokarmiają, wiele z nich zostaje adoptowanych itd. Jednak są też takie zwierzaki, które nie mają tyle szczęścia, nie spotkają na swojej drodze dobrych ludzi i chodzą głodne, brudne, zawszone… :c

Często wspominam wam na IG, że jeśli wybieracie się do któregoś z krajów bałkańskich i spotkacie takie zwierzaki na swojej drodze (a na pewno spotkacie) to kupcie im coś do jedzenia, poświęćcie chwilkę uwagi. Na pewno to docenią 🙂

Jak wspomniałam wyżej, większość bezdomnych zwierzaków jest bardzo przyjazna, ale jak wszędzie, tak też w tym przypadku znajdą się psy, które z powodu trudnych przeżyć, traumy, braku wychowania, lub po prostu trudnego charakteru nie są w stanie przystosować się do życia wśród ludzi. Znam wiele przypadków, kiedy taki pies ugryzł jakąś osobę. W takiej sytuacji, w Macedonii są dwie opcje i żadna z nich nie jest właściwa.

  1. Można zostawić takiego psa samemu sobie, udać się do lekarza i zapomnieć o całej sytuacji.
  2. Można zgłosić takie wydarzenie we właściwym miejscu i pies najprawdopodobniej zostanie uśpiony.

Dlaczego żadna z opcji nie jest dobra? Dlatego, że albo narażamy inne osoby na to samo, co nas spotkało, albo skazujemy psa na śmierć. Oczywiście możemy sobie pomyśleć:

pies zaatakował człowieka-> pies jest zły-> psa należy uśpić dla dobra ludzkości

Jednak bardzo prawdopodobne, że to nie wina tego psa, że zachowuje się w taki sposób. Może spotkało go coś okropnego. Wyobraźcie sobie, że nie jecie przez 3 tygodnie. Albo, że za każdym razem, kiedy zbliżacie się do kogoś, dostajecie w twarz. Możliwości i scenariuszy jest wiele. Nigdy nie wiadomo. Prawda jest jednak taka, że gdyby ten pies miał swój własny kącik, pożywienie i byłby nauczony jak żyć w przyjaźni z człowiekiem, to nie zachowałby się w ten sposób. Sami pomyślcie 🙂

Podsumowując, taka sytuacja nie jest dobra dla ludzi, bo wiele osób po prostu boi się przejść na ulicy obok nieznanych psów. Nigdy nie wiadomo, jaki charakter ma taki zwierzak. Może akurat przyjdzie mu do głowy, aby na Ciebie zaszczekać, czy poszarpać Ci nogawkę spodni. A po drugie, sytuacja oczywiście nie jest dobra dla psiaków, które cierpią tutaj najbardziej.

Jeszcze jedna rzecz. Może osoby, które były kiedyś na Bałkanach miały z tym styczność. Mnóstwo bezdomnych psów i kotów każdego dnia zostaje potrącone przez samochody. Nikt ich nie kontroluje, biegają gdzie chcą, dlatego dochodzi do takich wypadków. Niemal za każdym razem jadąc gdzieś w 30+ minutową podróż doświadczamy takich widoków na drodze :c

Podobno właśnie trwają prace nad utworzeniem pierwszych schronisk dla zwierząt w Macedonii. Trzymajcie więc kciuki, najmocniej jak możecie, aby tak się stało i w końcu zwierzaki miały lepsze i bezpieczniejsze życie <3

Jeśli tak się nie stanie, to obiecaliśmy sobie z Kostą, że kiedy tylko będziemy w stanie, to sami otworzymy schronisko dla zwierząt 😀 Wszystkich zwierzaków nie uratujemy, ale staramy się, jak możemy. Szczęście malujące się na pyszczku psiaka, którego nakarmimy i okażemy mu trochę uwagi, jest warte wszystkich pieniędzy świata <3

 

KIEROWCY

Mimo że mam prawo jazdy i bardzo lubię prowadzić samochód, to w Macedonii robię to bardzo sporadycznie. A to dlatego, że za każdym razem, kiedy gdzieś jedziemy, dostaje niemal ataku serca. Mam wrażenie, że kierowcy na Bałkanach (w Grecji jest chyba najgorzej) są ogromnie bezmyślni w trakcie jazdy, nie respektują podstawowych zasad i przede wszystkim narażają innych kierowców i pieszych na niebezpieczeństwo. Nie zliczę, ile razy ktoś wyprzedzał nas prawą stroną, przejechał na czerwonym świetle i niemal w nas uderzył, zarysował samochód, parkując swój pojazd gdzieś na parkingu… Takie sytuacje zdarzają się nagminnie. Odnoszę wrażenie, że ludzie nie myślą o konsekwencjach takich zachowań. Jak można wjeżdżając na skrzyżowanie, nie spojrzeć w prawo i w lewo czy obok Ciebie jest jakiś pojazd i przede wszystkim na znaki, aby sprawdzić, kto w danej sytuacji ma pierwszeństwo. Tutaj to codzienność. Na początku wkurzało mnie to, że ludzie tutaj nie korzystają z kierunkowskazów i nie zatrzymują się przed znakiem STOP. Jednak z czasem doszło do mnie, że to tylko mała część tego, jak tutaj naprawdę wygląda jazda samochodem.

Jest to przykre, bo osoby, które przestrzegają podstawowych zasad ruchu, dbają o siebie, swoje pojazdy i cenią swoje zdrowie i życie, niestety muszą współegzystować z osobami, które według mnie nie powinny mieć prawa jazdy.

A i jeszcze jedna rzecz 😀

Często wam wspominałam o tym, że w Macedonii nigdy nie spotkałam się z nadużywaniem alkoholu. Na imprezach, w knajpach nigdy nie widzę osób „pijanych”. Oczywiście ludzie tutaj uwielbiają napić się dobrej rakii, najlepiej domowej roboty, czerwonego wina czy chłodnego piwa w upalny dzień, ale „nikt” tutaj się nie upija.

Jednak kierowcy w Macedonii nie mają problemu z tym, żeby prowadzić samochód po kilku lampkach wina, piwie, a nawet dwóch.

Zaskakujący jest fakt, że w Macedonii najmniejszy procent wypadków jest spowodowany przez osoby pod wpływem alkoholu. Jednak wciąż, nie popieram! Nie macie pojęcia, jak mnie to denerwuje. Mam tylko nadzieję, że z czasem się to zmieni.


 

Na dzisiaj to tyle. Mam nadzieję, że wpis wam się podobał 🙂 Koniecznie dajcie mi znać, jeśli interesuje was coś na temat Macedonii, macie jakieś pytania, czy sugestie odnośnie  kolejnych postów. Możecie pisać w komentarzach lub bezpośrednio poprzez zakładkę KONTAKT.

 

Polecam przeczytać również:

Najdziwniejsze Macedońskie Tradycje

„Gospodarka” to szefowa, a „masa” to stół. Czyli polskie słowa, które w języku macedońskim oznaczają zupełnie coś innego!

47 krótkich o Macedonii

Zapraszam również na moje SOCIAL MEDIA:

INSTAGRAM

FACEBOOK

 

 

 

 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.